Dziennikarze „DGP” zwrócili uwagę na punkt 5 artykułu 13 regulaminu Allegro. Firma zastrzega w nim prawo do „filtrowania i zatrzymywania wiadomości wysyłanych przez użytkowników w ramach narzędzi udostępnionych w Allegro, w szczególności jeśli mają charakter spamu, zawierają treści naruszające niniejszy regulamin lub w inny sposób zagrażający bezpieczeństwu użytkowników”.
Choć firma przekonuje, że nie narusza w ten sposób tajemnicy korespondencji, bo użytkownicy zgadzają się na czytanie ich wiadomości przy akceptacji regulaminu, prawnicy są innego zdania. Zbigniew Kruger, z którym konsultował się „DGP”, zwraca uwagę na możliwość naruszenia w tym wypadku Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Przypomina, że w podobnej sprawie ustąpił już Google.
Do czasu rozwiania wątpliwości w tej sprawie musimy jednak być świadomi, że wszystkie wiadomości przesyłane w ramach serwisu Allegro będą mogły podlegać kontroli. Chodzi o algorytm, który śledzi określone słowa kluczowe. Po odkryciu zwrotu znajdującego się na indeksie, cała wiadomość może zostać usunięta. Według zapewnień Allegro, użytkownik zostanie o tym poinformowany.
Czytaj też:
Facebook wprowadza indeks słów zakazanych. Przedstawiamy nowy, surowy i obszerny regulamin