Według zapewnień osób zajmujących się sprawą, dziewczynce nic poważnego się nie stało. Została jednak przewieziona do szpitala na dodatkowe badania. Do wypadku doszło, gdy półtoraroczne dziecko było na spacerze z babcią. Gdy mała stanęła na klapie mającej zasłaniać i zabezpieczać wlot do szamba, ta się załamała.
Na szczęście świadkiem wszystkiego był jeden z sąsiadów. Mężczyzna natychmiast podbiegł do dziewczynki i pomógł ją wyciągnąć. Szambo znajduje się na terenie prywatnym, ale nie jest odgrodzone od jezdni. Przyczyny zdarzenia wyjaśni teraz prokuratura. Do zdarzenia doszło w Kotowicach koło Brwinowa na Mazowszu.
Powracający problem
Pomimo wciąż opisywanych przez media wypadków, wielu właścicieli nienależycie zabezpiecza swoje szamba. Zaledwie w marcu tego roku polskie media opisywały przypadek z Opola, kiedy to ofiarą podobnego zdarzenia została 2-letnia dziewczynka. W tamtym przypadku dziecko uratował ojciec. Nie wiadomo jednak, jak długo 2-latka przebywała wewnątrz szamba i wdychała trujące opary. Dziewczynka w stanie ciężkim została przetransportowana do szpitala.
Czytaj też:
Siedem osób utonęło w szambie