Puszka z pieniędzmi znajdowała się w hospicjum zlokalizowanym w centrum Lublina. W połowie maja na policję trafiło zgłoszenie dotyczące włamania do zamontowanego na korytarzu pojemnika i kradzieży umieszczonych tam pieniędzy. Złodziej zdołał wyciągnąć około 500 złotych. Dostanie się do puszki nie było trudne, bo kto okradnie umierających pacjentów hospicjów? Wystarczyło więc, że sprawca odgiął skobel i wyciągnął łatwo dostępne banknoty. Komentujący całą sprawę policjanci w rozmowie z Polsat News nie kryli swoich uczuć. – Wyjątkowa bezczelność – rzucili pod adresem pozbawionego skrupułów złodzieja.
Na szczęście w placówce zamontowane były kamery monitoringu. To właśnie dzięki nim policjantom udało się namierzyć złodzieja. Okazało się, że mężczyzna tego samego dnia, w którym dokonał kradzieży, odwiedzał w hospicjum członka swojej rodziny. Po kilku dniach poszukiwań został zatrzymany w Lublinie. Usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Co istotne, 36-latek był już wcześniej karany za podobne przestępstwa.
Czytaj też:
Nietypowy pościg pracownika Lidla. Okładał złodzieja...kawałkiem mięsa