Nowe samoloty będą elementem programu wymiany sprzętu wojskowego w rosyjskich siłach zbrojnych, anonsowanej środę przez ministra obrony Rosji Siergieja Iwanowa.
Jak twierdzi Defence Industry Daily, samoloty bezpilotowe będą uzbrojone w rakiety kierowane, bomby klasyczne i zestawy naprowadzane satelitarnie oraz rakiety powietrze-powietrze do samoobrony.
Defense News podaje, że rosyjskie siły lotnicze mają także otrzymać nowy rozpoznawczy strategiczny aparat bezpilotowy, odpowiednik amerykańskiego GlobalHawka, który mógłby pozostawać w powietrzu przez 20 godzin na maksymalnym pułapie 20 tys. metrów.
Według rosyjskiego portalu Military Parade, ma "zostać odmrożony" program PAK FA (Perspektiwiczeskij Awiocjonnyj Kompleks Frontowoj Awiacji) skoncentrowany na budowie samolotu wielozadaniowego o bardzo małej wykrywalności, klasy F-22 Raptor, ale mniejszego i bardziej uniwersalnego.
Program dotyczy też wymiany uzbrojenia w rosyjskiej Marynarce Wojennej. Na uzbrojeniu miałaby się pojawić nowa torpeda superkawitacyjna (osiągająca prędkości do 1000 km/h), następca WA- 111 Szkwał, torpedy prawdopodobnie odpowiedzialnej za zniszczenie atomowego okrętu podwodnego Kursk, nowy zestaw pocisków przeciwokrętowych (następca P-700 Granit).
Program modernizacji rosyjskich sił zbrojnych, zapowiedziany 7 lutego w przemówieniu ministra obrony Siergieja Iwanowa w Dumie Państwowej zakłada modernizację 50 proc. rosyjskiego uzbrojenia w latach 2007-2015 r. kosztem 5 bln rubli (189 mld USD=146 mld euro).
Według analityków amerykańskich taka rozbudowa i unowocześnienie armii oznaczałoby "przywrócenie rosyjskim siłom zbrojnym pozycji nr 2 na świecie", ale byłaby także "powrotem zimnej wojny".
pap, ss