„Pojęcie »współmałżonka« w rozumieniu przepisów prawa Unii dotyczących swobody przemieszczania się obywateli Unii i członków ich rodziny obejmuje współmałżonków tej samej płci. Chociaż państwa członkowskie mają prawo decydowania, czy chcą dopuścić możliwość zawierania małżeństw homoseksualnych, to nie mogą naruszać swobody pobytu obywatela Unii na swoim terytorium, odmawiając wydania jego mającemu tę samą płeć współmałżonkowi, będącemu obywatelem państwa nienależącego do Unii, pochodnego prawa pobytu na swoim terytorium” – możemy przeczytać w komunikacie prasowym TSUE nr 80/18.
To efekt przełomowego wyroku w sprawie C-673/16 Relu Adrian Coman i in. / Inspectoratul General pentru Imigrări i in., w której obywatel Rumunii domagał się prawa legalnego pobytu w Rumunii dla swojego małżonka ze Stanów Zjednoczonych. Mężczyźni mieszkali ze sobą od czterech lat, a związek małżeński zawarli w Brukseli. Jako podstawę do przyznania partnerowi takiego prawa obywatel Rumunii wskazał przepisy o swobodnym przepływie osób, które czynią pewne ustępstwa na rzecz małżonków. Trybunał Sprawiedliwości przyznał rację skarżącemu i odrzucił argumenty prezentowane przez rumuńskich urzędników.
„Obowiązek uznania przez państwo członkowskie, wyłącznie do celów przyznania pochodnego prawa pobytu obywatelowi państwa nienależącego do Unii, małżeństwa homoseksualnego zawartego w jednym z państw członkowskich zgodnie z prawem tego państwa, nie ma wpływu na instytucję małżeństwa w tym pierwszym państwie członkowskim. W szczególności obowiązek ten nie oznacza, by państwo członkowskie było zobowiązane do wprowadzenia w swoim prawie krajowym instytucji małżeństwa homoseksualnego” – czytamy w uzasadnieniu.
Środowiska LGBT ogłaszają „wielkie święto”
Środowiska LGBT wyrok TSUE określiły mianem historycznego. Kampania Przeciw Homofobii w swoim oświadczeniu ogłosiła „wielkie święto”. „Trybunał po raz pierwszy zdefiniował pojęcie »małżonka« w kontekście przemieszczania się stwierdzając, że odnosi się ono również do osób żyjących w związku małżeńskim z osobą tej samej płci. Oznacza to, że wszystkie państwa członkowskie UE, w tym również Polska, muszą traktować małżeństwa osób tej samej płci na równi z małżeństwami osób różnej płci, gdy korzystają one z prawa do swobodnego przemieszczania się. Polski rząd, który od lat konsekwentnie opiera się równościowym trendom, będzie musiał ten stan rzeczy zaakceptować. Dlatego z niecierpliwością oczekujemy na reakcje władzy kraju, w którym żyje 2 miliony osób LGBT – tej liczby obywateli i obywatelek nie sposób ignorować!” – możemy przeczytać w komunikacie.
Czytaj też:
Niech państwo się wstydzi