Margaret Reynolds, która przyjechała tam na wakacje z Londynu, opalała się w Jersey Shore. – To był piękny dzień, aż do czasu gdy podmuch wiatru poderwał mój parasol z piasku. To po prostu nieszczęśliwy wypadek – zaznaczyła Reynolds w swoim oświadczeniu po wypisie ze szpitala. Przybyli na miejsce ratownicy musieli odciąć część kija parasola, by bezpiecznie przewieźć ją do szpitala.
Mimo że mogłoby się wydawać, że takie wypadki praktycznie się nie zdarzają, to wcale nie są one tak rzadkie. W 2016 roku Lottie Michelle Belk zmarła, gdy w czasie jej imprezy urodzinowej uderzył w nią przelatujący parasol. O podobnym incydencie z 2010 roku donosi na swoim facebookowym profilu Lynn Stevens. W jej udo wbił się kij plażowego parasola, mijając tętnicę udową o zaledwie 4 cale.
Po tym zdarzeniu władze Ocean City opublikowały porady dla plażowiczów. Wśród nich znalazła się prośba o to, by w razie wietrznej pogody nie używać parasola.
Czytaj też:
Kreatywność internautów nie zna granic. Tak przerobili zdjęcie śpiącego chłopaka