Choć może się to wydać nieprawdopodobne, ponad milion użytkowników smartfonów pobrał aplikację, która ma imitować dźwięk wiatraka. Portable Fan firmy Holy Coder na w kilku miejscach wyjaśnia, że chodzi o dźwięk, a nie o rzeczywiste chłodzenie. „Najlepszy dźwięk wentylatora gdziekolwiek”. Czy zatem możliwe jest, że ktoś naprawdę ściąga tę aplikację dla ochłody? Świadczyłoby to o tym, że upały naprawdę dają się ludziom we znaki.
„Do d*py, nic a nic to nie działa”. „Nic nie daje”. „Nic nie działa”. Takie komentarze w sklepie z mobilnymi aplikacjami mogą świadczyć o tym, że ktoś jednak próbował schłodzić się przy pomocy telefonu. Oczywiście w dobie internetu okazji nie mogli przegapić dowcipni internauci, którzy postanowili potrollować mniej świadomych użytkowników. „Genialne, działa wszystko”, „działa, chłodniej mi” – piszą, podjudzając pozostałych.
Gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości – nie, nie istnieje taka aplikacja mobilna, która pozwoliłaby bez dodatkowego sprzętu schłodzić nasz telefon, czy tym bardziej nasze mieszkanie. Pozostają nam stare, sprawdzone środki: zimne napoje, kąpiele, zimne okłady, przeciąg. W ostateczności można też przemyśleć zakup prawdziwego wentylatora.
Czytaj też:
GIP apeluje do pracodawców ze względu na upały. Zachęca do skracania czasu pracy