30-letnią piosenkarkę country Jesse James Decker na Instagramie obserwuje blisko trzy miliony fanów. Celebrytka do tej pory nie słynęła z kontrowersji. Częściej zamieszczała rodzinne fotografie, pokazywała swojego męża, dzieci i ciąże oraz momenty z koncertów i wywiadów. Jej wpis z początku sierpnia wzbudził jednak spore kontrowersje.
Wszystko przez kieliszek, który piosenkarka trzymała w ręce podczas karmienia piersią swojego najmłodszego dziecka. Podpis pod fotografią brzmiał „Cheers bitches”, co w połączeniu z kształtem kieliszka i kolorem napoju wielu odczytało jako toast wzniesiony alkoholem.
Komentujący pod opisanym zdjęciem zwracali uwagę, że karmiące matki nie powinny pić przy tym alkoholu, a już na pewno nie mogą propagować tego na Instagramie oglądanym przez miliony młodych fanek. Obrońcy piosenkarki twierdzili z kolei, że nie ma pewności, czy w kieliszku znajduje się rzeczywiście alkohol, a poza tym nie wiadomo, czy kobieta w ogóle coś piła.
Czy można pić podczas karmienia piersią? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Dziennikarze portalu gazeta.pl przy okazji opisywania tej sprawy zacytowali kilku ekspertów wypowiadających się o szkodliwości picia alkoholu w trakcie karmienia piersią. Centers for Disease Control and Prevention zaleca matkom całkowite odstawienie alkoholu w tym okresie. Wypicie więcej niż jedna lampka wina dziennie może bowiem niekorzystnie wpływać na sen dziecka i jego rozwój. Amerykańska Akademia Pediatrii z kolei zwraca uwagę, by po małej lampce wina nie karmić dziecka przez co najmniej dwie godziny.
Czytaj też:
Czy 3-letnie dziecko może zrobić kupę na środku centrum handlowego? „Pieluchowe zapalenie mózgu”
Jessie James Decker