Do zdarzenia doszło podczas dwudniowego festiwalu sportowo-muzycznego O Marisquiño w Vigo na północnym-zachodzie Hiszpanii. W niedzielę 12 sierpnia tuż przed północą swój koncert zaczynał raper z Majorki Relsa B. Już podczas pierwszej piosenki zachęcał publikę do żywiołowej zabawy i „skakania”. Chwilę później nie wytrzymała drewniana platforma ustawiona na brzegu morza.
Ludzie wpadali do wody i na siebie nawzajem. Kiedy w ciemnościach wiele osób – głównie nastoletnich fanów rapera – zanurzyło się pod wodą, wybuchła panika. Według policji nikt jednak nie zginął. Nurkowie przeszukali już obszar pod zniszczoną platformą. Na miejsce zdarzenia niezwłocznie przyjechały dodatkowe pojazdy służb medycznych i ratownicy. Bilans ofiar to ponad 300 rannych osób, z czego pięć poważnie.
Minister zdrowia Hiszpanii Jesus Vazquez Almuina uspokajał w rozmowie z lokalną stacją radiową, że większość obrażeń to jedynie zadrapania i niegroźne rozcięcia. Poinformował jednak, że aż 300 osób odniosło w tym wypadku obrażenia, i że wciąż są to jedynie „szacunkowe liczby”. Raper Rels B za pośrednictwem Twittera życzył wszystkim poszkodowanym „siły” i doradzał zmartwionym o los swoich bliskich, by kontaktowali się z organizatorami festiwalu lub pytali w specjalnych punktach przez nich utworzonych.
Czytaj też:
Dwóch staruszków uciekło z domu opieki. Znaleziono ich na festiwalu muzyki metalowej