Policja w Indiach aresztowała sześć osób uwikłanych w zbiorowy gwałt i morderstwo na 9-letnie dziewczynce w prowincji Kaszmir. Służby podały do informacji publicznej, że tę straszną zbrodnię zleciła macocha dziecka. Według ustaleń śledczych, to ona nakazała swojemu synowi i trzem innym mężczyznom, by zgwałcili pasierbicę w jej obecności.
Ciało dziecka zostało odnalezione w niedzielę 2 września w dystrykcie Baramulla. Sekcja zwłok wykazała, że zmarła była gwałcona i oblewana kwasem. W trakcie śledztwa ustalono też, że macocha miała swojej pasierbicy za złe, że jest faworyzowana przez ojca. Kobieta swój czyn miała tłumaczyć zazdrością o męża.
– Dowiedzieliśmy się, że macocha chowała urazę do drugiej żony swojego męża i jej dzieci – przekazał telewizji oficer policji Mir Imtiyaz Hussain. Ten sam funkcjonariusz podczas konferencji prasowej ujawnił, że dziecko pod koniec swoich cierpień zostało zabite siekierą. Jeden z oskarżonych miał później dodatkowo okaleczyć jej ciało.
To kolejna głośna sprawa w indyjskiej części Kaszmiru w ostatnich miesiącach. W kwietniu 8-letnia muzułmanka została zbiorowo zgwałcona i zamordowana, a przez kraj przetoczyły się masowe protesty. Oburzenie ludności spotęgowała reakcja dwóch polityków z partii BJP, którzy wstawili się za oskarżonymi mężczyznami, wyznającymi hinduizm.
Czytaj też:
Błyskawiczny wyrok śmierci dla dwóch gwałcicieli. To efekt nowej polityki Indii