Trzy osoby po przeszczepie zmarły na raka piersi. Łączyła je osoba dawcy

Trzy osoby po przeszczepie zmarły na raka piersi. Łączyła je osoba dawcy

Przeszczep nerki
Przeszczep nerki Źródło: Fotolia / horizont21
O niezwykłym i niezwykle przykrym dla trzech pacjentów przypadku donosi periodyk „American Journal of Transplantation”. Tragedię biorców opisali naukowcy z uniwersytetów w Tuebingen w Niemczech oraz VU w Amsterdamie.

Z artykułu dowiadujemy się, że wszystkich trzech pacjentów, którzy zachorowali na raka po przeszczepie, łączy osoba dawcy. To 53-letnia kobieta, która zmarła w 2007 roku z powodu udaru. Dzięki niej kilka innych osób mogło otrzymać nerki, płuca, wątrobę i serce. Niestety, czterech z pięciu biorców już nie żyje. Jeden z nich zmarł na sepsę po przeszczepie serca. U pozostałej czwórki wykształcił się rak piersi, który przeniósł się z przeszczepionych organów na zdrowe komórki w ciałach pacjentów.

Lekarze nie byli w stanie wykryć w organach kobiety komórek rakowych. Podkreślają, że zachowały się one na podobieństwo „konia trojańskiego”. Szacuje się, że szansa zachorowania na raka wywołanego przeszczepionymi organami to jak jeden do 10 tys. Sądzą, że to pierwszy taki przypadek, w którym dawca przekazał raka aż czterem biorcom. Nigdy wcześniej też nie zaobserwowano, by tak długo zajęło komórkom rakowym wykształcenie choroby. Badania naukowców z Niemiec i Holandii wykazało, że cały proces trwał około sześciu lat. Podkreślili też, że badanie na obecność chorych komórek zostało przeprowadzone w odpowiedni sposób i dawało zaledwie od 0,01 do 0,05 proc. szansy na to, co się wydarzyło.

Czytaj też:
Najmniejsza mama świata zmarła w wieku 44 lat. Miała trójkę dzieci

Źródło: American Journal of Transplantation