We wtorek 18 września na skrzyżowaniu ulic Górczewskiej i Lazurowej w Warszawie zderzyły się dwa samochody marki opel. Jeden z nich na skutek uderzenia wypadł z jezdni i trafił w słup z sygnalizacją świetlną, który przygniótł 2-letniego chłopca. Dziecko straciło przytomność. Wezwane na miejsce pogotowie przetransportowało go do szpitala.
– Zgłoszenie o wypadku dostaliśmy o 8.34. Na miejsce wezwano karetkę, która zabrała 2-letnie dziecko i jego matkę do szpitala. Kierowcy byli trzeźwi – poinformowała w rozmowie z „Super Expressem” Magdalena Bieniak. O swoich działaniach opowiedzieli też strażacy, którzy również ruszyli do akcji. – Na miejscu były dwa nasze zastępy. Kiedy dojechaliśmy, pogotowie jeszcze reanimowało chłopca – relacjonował rozmówca „SE” ze straży pożarnej.
Czytaj też:
Lubuskie. Czekała na pomoc zakleszczona w aucie przy zwłokach męża. Zmarła w szpitalu