39-letni żeglarz z Indii jest jednym z uczestników wyścigu Golden Globe. To zawody na trasie 30 tys. mil morskich. Wynik wyścigu to jednak obecnie najmniejsze zmartwienie Abhilasha Tomy'ego. W piątek 21 września jego 36-metrowa łódź została poważnie uszkodzona przez sztorm. Silny wiatr złamał maszt, który upadając uderzył jeszcze w sternika.
Już pierwszy kontakt żeglarza z organizatorami zawodów wzbudził obawy o jego życie. „Maszt zniszczony. Jestem poważnie ranny w plecy. Nie mogę stać” – alarmował Abhilash Tomy. W piątek jego łódź znajdowała się około 1900 mil morskich od Perth w Australii. W następnych wiadomościach informował, że nie może poruszyć palcami u nóg i czuje, że jego ciało drętwieje. „Nie mogę jeść i pić” – dodawał.
W niedzielę 23 września na Facebooku Golden Globe Race pojawiło się zdjęcie łodzi Hindusa. Zrobili je piloci samolotu Marynarki Wojennej Indii, którzy odnaleźli rannego. Abhilash Tomy zdołał nadać sygnał przez nadajnik EPIRB. W stronę tego miejsca skierował się inny uczestnik regat, którego łódź również ucierpiała w trakcie sztormu. Irlandczyk Gregora McGuckin miał w ten rejon w poniedziałek 24 września. Własne jednostki wysłały też australijskie, indyjskie i francuskie jednostki.