Komitet Praw Człowieka stwierdził, że zakaz noszenia nikabów to ze strony francuskiego państwa naruszenie podstawowych praw obywateli – konkretnie prawa człowieka do manifestowania poglądów religijnych. W swoim werdykcie Komitet stanął po stronie muzułmańskich oskarżycieli i nakazał władzom Francji wypłacenie odszkodowań dwóm kobietom, które w 2012 roku zostały skazane za odmówienie podporządkowania się nowej regulacji dotyczącej zasłaniania twarzy w miejscach publicznych.
Francja od 2011 roku zakazuje zasłaniania twarzy np. burką czy nikabem, ale też kominiarką lub kaskiem motocyklowym. Zakaz dotyczy miejsc publicznych, takich jak parki, sklepy, dworce, urzędy. Muzułmanki twierdzą, że jest to dyskryminacja oraz atak na ich wolność myśli i słowa. Podkreślają, że ze względów kulturowych konieczność odsłaniania ciała w miejscach publicznych jest dla nich poniżająca.
„W szczególności Komitet nie dał wiary francuskim twierdzeniom, że zakaz zasłaniania twarzy był konieczny i proporcjonalny ze względu na bezpieczeństwo, albo w celu budowania »żyjącego wspólnie społeczeństwa«”. – możemy przeczytać w uzasadnieniu. Decyzje Komitetu nie są prawnie wiążące. Warto podkreślić też, że wcześniej Wielka Izba Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu uznała, iż francuski zakaz nie narusza Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, wolności wyznania ani sumienia.
Czytaj też:
Nowe prawo to przejaw islamofobii? Mieszkańcy Danii protestują przeciwko zakazowi zasłaniania twarzy