Biało-czerwone wstęgi zniknęły z polskich grobów znajdujących się w kwaterze wojskowej na słynnym wileńskim cmentarzy na Rossie. Podobne szarfy zdobią mogiły Polaków także przy okazjach świąt narodowych czy wojskowych. Przystrajaniem cmentarza zwykle zajmuje się młodzież z polskich szkół oraz harcerze. Jak podkreśla portal Wilnoteka.lt, do tej pory nikt nie zrywał tych narodowych oznaczeń. Dziennikarze portalu podkreślają, że wstęg na pewno nie strącił wiatr. „Jest to zamierzony akt wandalizmu, bo ktoś metodycznie zrywał każdą biało-czerwoną wstążkę” – pisali. Jak informują, wiadomość o tym incydencie otrzymali od mieszkańców miasta.
Cmentarz na Rossie
Cmentarz na Rossie został założony w 1801 roku i jest najstarszą nekropolią w Wilnie. Tworzą go Stara Rossa, Nowa Rossa i Cmentarzyk Wojskowy z mauzoleum Matki i Serca Syna. Ogólna powierzchnia terytorium cmentarza wynosi 10,8 ha. Cmentarz na Rossie w 1965 roku zamknięto dla pochówków, a w 1969 roku wpisano do rejestru zabytków narodowych Litwy, podlegających ochronie państwa. Dokonano wtedy inwentaryzacji nagrobków, pomników i grobowców. Ogółem na Rossie jest ich około 26 tysięcy, a w starej części cmentarza – około 13 tys.
Na Rossie leżą m.in. profesorowie Uniwersytetu Stefana Batorego. Można tu znaleźć groby: archeologa i pisarza Eustachego Tyszkiewicza, rzeźbiarza i architekta Antoniego Wiwulskiego, malarzy Franciszka Gucewicza i Franciszka Smuglewicza, groby dwojga dzieci Stanisława Moniuszki, a także wielu innych osób zasłużonych dla Polski, Litwy i Wilna. Na Rossie pochowana jest także matka Józefa Piłsudskiego oraz serce marszałka.
Czytaj też:
Litwa nie poprze sankcji wobec Polski w ramach procedury z art. 7