Strzelanina na zajęciach z jogi. Ludzie rzucili się na napastnika. Nie żyją trzy osoby

Strzelanina na zajęciach z jogi. Ludzie rzucili się na napastnika. Nie żyją trzy osoby

Joga, zdjęcie ilustracyjne
Joga, zdjęcie ilustracyjne 
W Tallahasse na Florydzie na zajęcia jogi wtargnął uzbrojony mężczyzna, który zaczął strzelać do ludzi. Zabił dwóch uczestników zajęć i tylko dzięki odważnej reakcji ofiar, nie zdołał uśmiercić większej liczby osób.

Do tragicznego w skutkach ataku doszło w piątek 2 listopada w Tallahassee na północnym-zachodzie stanu Floryda. Do studia Hot Yoga na drugim piętrze galerii handlowej Betton Place około 17:30 wtargnął uzbrojony napastnik. Według świadków oddał od sześciu do siedmiu strzałów. Zranił w ten sposób sześciu z jedenastu uczestników zajęć. Dwie z tych osób niestety nie przeżyły. Zginął też napastnik, który na końcu wystrzelił do siebie samego.

W relacji Agencji Reutera podkreśla się bohaterską postawę zaatakowanych ludzi, którzy walczyli o swoje życie. – Mówi się o kilku osobach, które nie tylko odpowiedziały walką, ale też starały się ocalić innych – mówił lokalnym dziennikarzom szef policji Tallahassee Michael DeLeo. Według jego zapewnień, napastnik był „samotnym wilkiem” i nie działał w porozumieniu z nikim innym. Obecnie śledczy badają, jakie były jego związki z ofiarami i dlaczego zdecydował się na atak.

Czytaj też:
Odciął penisa nowemu chłopakowi swojej byłej dziewczyny. Organ wyrzucił za płot

Źródło: Reuters