Użytkowniczka Twittera z Japonii o nicku „@uwabamichan_” ma problem, z którym zmagał się chyba każdy fan kotów i komputerów. Co robić, jeżeli nasz futrzasty ulubieniec jest zazdrosny o naszego cyfrowego ulubieńca? Jak przeciwdziałać wiecznemu zasłanianiu ekranu, kładzeniu się na kablu od myszki i skakaniu po klawiaturze? Na nic groźby, prośby i kary. Nie pomogą żadne zasieki. „Drodzy internauci, pomóżcie!”.
Galeria:
Koty na klawiaturach. Tej siły nie powstrzymacie
Na głos wołający o pomoc ochoczo odpowiedzieli fani kotów z całego świata. Podali tylko jedno rozwiązanie, polegające na rozkładaniu na klawiaturze i przed monitorem plastikowych kolców (oczywiście tylko wtedy, kiedy akurat nie piszemy). Jak widać na zdjęciach zamieszczonych w naszej galerii, na niewiele takie środki się zdadzą. Poza kolcami niestety nikt nie zaproponował lepszego rozwiązania. Większość „pomocnych” twitterowiczów nie omieszkała za to przesłać zdjęć swoich pupili. Cóż, może to jedyne rozwiązanie, w sam raz zresztą dla kociarzy – kochać swoich uszatych przyjaciół jeszcze bardziej i pozwalać im na jeszcze więcej? Jeśli znacie lepszy sposób – śmiało, podzielcie się nim w komentarzach.