Ksiądz Piotr z żoną organisty poznał się w Wałbrzychu, gdzie został skierowany w 2011 roku. Wikariusz nawiązał intymną relację z kobietą, kiedy ta znajdowała się w separacji ze swoim małżonkiem, organistą w tej samej parafii. Kiedy jednak żona postanowiła wrócić do męża, duchowny nie odpuścił. Wbrew jej woli dzwonił do niej i wysyłał SMS-y. Był w tym na tyle zawzięty, że prokuratura zakwalifikowała jego działanie jako „uporczywe nękanie”.
Sąd pierwszej instancji w październiku tego roku umorzył postępowanie na okres dwuletniej próby i przyznał skarżącej nawiązkę w wysokości tysiąca złotych. Kobieta odwołała się od wyroku, więc w środę 19 grudnia jej sprawę w ramach drugiej instancji rozpatrywał Sąd Okręgowy w Świdnicy. Wyrok nie został zmieniony, a dodatkowo koszty procesowe musi zapłacić teraz żona organisty, której odwołanie uznano za bezzasadne. Uzasadnienie tego rozstrzygnięcia pozostanie niejawne ze względu na „wrażliwe fakty” z życia obu stron postępowania. Wyrok jest prawomocny, a opisywany duchowny został przeniesiony do parafii w innym mieście.