Niemiła niespodzianka spotkała rodzinę G. z Rędzin, kiedy w pierwszy dzień świąt jej członkowie udali się na lokalny cmentarz. Okazało się, że opłacone przez nią do 2035 roku miejsce na cmentarzu zostało rozkopane. Już w sobotę 29 grudnia w tym samym miejscu miała zostać pochowana inna osoba.
Rodzina G. od proboszcza dowiedziała się jedynie, że może im zwrócić wpłacone wcześniej 800 zł. – Nie chciał rozmawiać. My, że pójdziemy do biskupa. On, że na skargi możemy sobie chodzić, gdzie tylko nam się podoba – relacjonowali w rozmowie z „Wyborczą”.
W spornym miejscu na cmentarzu do tej pory znajdowała się mogiła zmarłej kobiety z Poznania i jej syna, którzy zostali wysiedleni i pochowani podczas II wojny światowej. W 2014 roku rodzina G. zaproponowała, że zapłaci za ten grób i będzie się nim opiekować. Obecnie jest on rozkopany i nie wiadomo, co stało się ze szczątkami. Sprawą zajęli się policjanci z Kłomnic.
Czytaj też:
Proboszcz z Gowidlina znów odmówił odprawienia pogrzebu w kościele? Wierni oburzeni