Do opisywanego zdarzenia doszło w sobotę 5 stycznia około 23:00 przy ul. Łukasiewicza w Głuszycy na Dolnym Śląsku. Sprawca, po uprzednim wybiciu szyby w drzwiach, dostał się do wnętrza sklepu. Tam zapakował do plecaka butelki z alkoholem oraz papierosy o łącznej wartości ponad 500 złotych. Nie powstrzymał się przed otwarciem whisky i skosztowaniem go na miejscu.
Na gorącym uczynku przyłapali go jednak wezwani z Wałbrzycha policjanci. Znaleźli złodzieja ukrywającego się pomiędzy lodówką, a szafką. Funkcjonariusze po zbadaniu mężczyzny stwierdzili, że 37-latek z sąsiedniej Grzmiącej ma ponad sześć promili alkoholu w organizmie. Za kradzież włamaniem amatorowi mocnych trunków grozi teraz nawet 10 lat więzienia.
Czytaj też:
W sylwestra był tak pijany, że nie mógł znaleźć łóżka w swoim pokoju. Został memem