Wszystkie trzy zatrzymania miały miejsce w poniedziałek 14 stycznia i związane były z tragiczną śmiercią prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Minister spraw wewnętrznych i administracji fakt zatrzymań skomentował na Twitterze. „Wczoraj Polska Policja zatrzymała trzy osoby które wzywały do kolejnych morderstw. Jedni to pewno zwykle internetowe trolle, naiwnie liczący na anonimowość. Inni to niezrównoważeni psychicznie. Apeluję do wszystkich „podgrzewających” emocje o rozsądek, rozwagę i odpowiedzialność” – pisał Joachim Brudziński.
41-latek groził prezydentom Poznania i Wrocławia
Wiadomo, że jednym z zatrzymanych jest 41-latek, który na Twitterze groził prezydentom Poznania i Wrocławia. Rzecznik prasowy policji w Poznaniu Andrzej Borowiak poinformował, że mężczyzna z podpoznańskiej miejscowości został zatrzymany przez policjantów z KWP Poznań i będzie odpowiadał za nawoływanie do nienawiści.
72-latek groził prezydentowi Polski
Drugi z zatrzymanych to 72-latek zadzwonił do Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie i groził prezydentowi Polski. – Zginął Adamowicz, a jutro może zginąć Andrzej Duda – powiedział mężczyzna. Po otrzymaniu informacji o tym telefonie policjanci szybko ustalili miejsce zamieszkania 72-latka oraz zabezpieczyli telefon, z którego wykonano połączenie.
Atak na prezydenta Gdańska
Do ataku na Pawła Adamowicza doszło na scenie zorganizowanej na Targu Węglowym w Gdańsku, tuż po godzinie 20.00 podczas „Światełka do nieba”. Napastnik wbiegł na platformę i trzykrotnie ugodził polityka 14,5-centymetrowym nożem. Po ataku mężczyzna wykrzykiwał do mikrofonu, że siedział w więzieniu za rządów Platformy Obywatelskiej, podał też swoje nazwisko. Chwilę później został obezwładniony i zatrzymany. Prezydent Gdańska był reanimowany już na scenie, następnie rozpoczęła się operacja polityka. W poniedziałek 14 stycznia po południu lekarze z Centrum Medycyny Inwazyjnej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego poinformowali o śmierci Pawła Adamowicza.
Czytaj też:
Frasyniuk o zabójstwie prezydenta Adamowicza: Jeśli nie będzie refleksji, czekają nas walki uliczne