W poniedziałkowym wydaniu rządowej gazety „Daily News” pojawiło się ogłoszenie o pracy dla katów. Do ich zadań będą należeć egzekucje przez powieszenie, wykonywane na skazanych przez sąd kryminalistach. Wśród skazańców znajdą się także handlarze narkotyków, których lankijski rząd postanowił zwalczać w sposób prawie tak zdecydowany jak na Filipinach. „Prawie”, ponieważ pod rządami Duterte egzekucje dilerów przeprowadza się nawet bez wyroków.
Kaci ze Sri Lanki muszą oczywiście spełniać pewne wymagania. Mogą to być wyłącznie mężczyźni w wieku od 18 do 45 lat, którzy charakteryzują się – uwaga – „nieskazitelną postawą moralną” oraz „mentalną siłą”. Przed tak odpowiedzialną pracą kandydaci będą musieli przejść pomyślnie przez rozmowę kwalifikacyjna. Oczywiście mogą liczyć na atrakcyjne wynagrodzenie. Za miesiąc ich usług rząd wypłaci pensję w wysokości 36 tys. rupii (prawie 800 zł), czyli więcej niż wynosi średnia pensja w budżetówce na Sri Lance.
Czytaj też:
Kochasz podróże i niestraszny ci Instagram? Praca marzeń czeka. Płacą pół miliona złotych