O tym, że sprawa jest poważna, świadczą radykalne działania podjęte przez pracowników portalu. W ciągu 48 godzin YouTube zbanował (usunął) ponad 400 kont i wyłączył możliwość komentowania pod milionami filmów. Przedstawiciele Googla (spółka jest właścicielem portalu YouTube) zapewniają, że to dopiero początek walki z pedofilią w ich serwisie.
Cały proceder w dużej mierze opierał się na algorytmie YouTube. W ramach podsyłanych przez portal rekomendacji, osobom o skłonnościach pedofilskich system proponował filmy z małymi dziećmi. W komentarzach pod wieloma z tych filmów użytkownicy pozostawiali odnośniki do innych nagrań z oznaczonymi co do sekundy fragmentami. Po kliknięciu użytkownik trafiał dokładnie na moment, w którym kilku- i kilkunastoletnie dzieci znajdowały się w kojarzonych seksualnie pozach.
Gdy rozniosła się wieść, że przy tego typu filmach i kanałach pojawiają się reklamy dużych marek, rozpoczęła się natychmiastowa ucieczka reklamodawców, nazwana już w mediach społecznościowych bojkotem. Współpracę z YouTube zawiesiły już takie marki jak Disney, Nestle, Hasbro, McDonald's, Epic Games (producent gry Fortnite), AT&T, Fairlife, Purina, Oetker, GNC, Vitacost.
Czytaj też:
Wykop alarmuje: Plaga pedofili na Gadu-Gadu