Fakt mianowania sędziego z trzytygodniowym stażem na stanowisko prezesa sądu potwierdził rzecznik nadrzędnego Sądu Okręgowego w Elblągu sędzia Tomasz Koronowski. Zapewnił, że nie jest to rozwiązanie tymczasowe, a Marcin Czapski prezesem będzie przez pełną kadencję, czyli cztery lata.
Były minister sprawiedliwości Borys Budka w rozmowie z Onetem przypomniał, że właśnie przed tym ostrzegał podczas protestów przeciwko reformie sądownictwa. Jego zdaniem zmiany wprowadzone przez PiS miały na celu obsadzanie stanowisk osobami „biernymi, miernymi ale wiernymi”. – To jest karygodne, kolejny „pisiewicz”, który dostanie do ręki władzę nad sędziami – mówił.
Ministerstwo Sprawiedliwości tłumaczy decyzję
– W sądzie tym pracuje jeszcze tylko kilku sędziów. Dwóch ma postępowania dyscyplinarne, a pozostała dwójka także nie zgłosiła chęci objęcia funkcji prezesa – przekazał Onetowi rzecznik MS Jan Kanthak. – W tej sytuacji Minister Sprawiedliwości zdecydował o powierzeniu funkcji prezesa innemu, niedawno powołanemu sędziemu – stwierdził.
– Sędzią tym jest dotychczasowy prokurator Marcin Czapski, prawnik z 14-letnim stażem pracy wymiarze sprawiedliwości, od trzech lat będący zastępcą prokuratora rejonowego w Nowym Mieście Lubawskim tj. w siedzibie sądu rejonowego bezpośrednio sąsiadującego z Sądem Rejonowym w Działdowie – wyjaśniał, mówiąc przy tym o „dużym doświadczeniu nie tylko prawniczym, lecz także administracyjnym”.
Czytaj też:
Wielka reforma sądownictwa? „Rz”: PiS wprowadzi sędziów pokoju. Nie będą prawnikami