– Jestem fanatykiem zorganizowań społecznych i dawania tyle grupom, na ile zasługują. Jeśli ta mniejszość Biedronia ma 5 proc., to mają 5 proc. w parlamencie. I jak przeliczymy, to okaże się, że nie w parlamencie, tylko daleko za parlamentem. Ale wybrali sami mniejszość – dostają to, na co zasługują – mówił Lech Wałęsa w niedzielę 24 marca podczas spotkania Klubu Obywatelskiego w Krośnie.
Noblista podkreślał jednocześnie, że „nie wolno ich gnębić, Pan Bóg ich stworzył tak samo jak nas”. – Więc wszystkie prawa tak, ale nie mogą chodzić za paluszki po mieście i bałamucić moje wnuki. Ja nie wiem jak to tłumaczyć. To nie jest normalne. Większość jest inna i oni się muszą do tej większości podporządkować. My się podporządkowujemy do ich wyzwań – bo Pan Bóg ich stworzył, a oni się muszą do większości podporządkować. A tak, to bałamucą nam dzieci w jakiś sposób – powtarzał prezydent. – Ja się z tym nie zgadzam. Jestem już stary, mogę to powiedzieć. Ale nie myślę o gnębieniu, o wyrzucaniu, nie – podkreślał.
Po burzy, jaką wywołały jego słowa w mediach społecznościowych, były prezydent postanowił jeszcze raz odnieść się do tematu, tym razem właśnie na Twitterze i Facebooku. „Miałem na myśli ostentacyjne wyuzdanie, szczególnie przy dzieciach, ale to się tez tyczy wszystkich par. Komu sprawiłem przykrość,to przepraszam. Każdy bowiem zasługuje na poszanowanie swojej prywatnej przestrzeni” – pisał we wtorek 26 marca Wałęsa. Do wpisu załączył trzy fotografie z Eltonem Johnem – jednym z najbardziej znanych homoseksualistów na świecie.
twitterCzytaj też:
Lech Wałęsa o relacji z żoną: To jest kochanie, ale już nie takie seksowne