Opisywana historia dotyczy samolotu linii litoczych Wizz Air W6 1071. Maszyna, która o 7:10 wyleciała z lotniska w Pyrzowicach pod Katowicami, musiała zawrócić jeszcze za Wrocławiem. Jak tłumaczy rzecznik prasowy Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego Cezary Orzech, „drugi oficer źle się poczuł i konieczne było zawrócenie samolotu”. Z relacji „Dziennika Zachodniego” dowiadujemy się, że pilot trafił do szpitala. Pasażerowie musieli przez godzinę zaczekać w samolocie na kontynuowanie podróży. Ostatecznie wylecieli ponownie o 8:45.
Przy okazji tego incydentu przypominane są niedawne słowa szefa linii Ryanair Michaela O'Leary'ego, który twierdził, że dwóch pilotów wcale nie jest niezbędnych w samolocie do zapewnienia bezpieczeństwa podróżnym. – W niedalekiej przyszłości zrezygnujemy z dwóch pilotów i pozostawimy tylko jednego. Za kilkadziesiąt lat (40, może 50) będziemy już latać pasażerskimi dronami bez pilotów – mówił w wywiadzie dla Business Insider Polska Irlandczyk. Irlandczyk.
Czytaj też:
Airbus Air Canada wleciał w stado ptaków. Doszło do uszkodzenia silnika