W piątek 12 kwietnia 2019 roku na ulicy Kasprowicza w Zakopanem doszło do makabrycznego odkrycia. Leżące przy drodze dojazdowej do miejskiej spółki SEWIK zwłoki mężczyzny, zauważył przejeżdżający w pobliżu taksówkarz. Na miejsce zdarzenia zostały wezwane odpowiednie służby. Ratownicy medyczni stwierdzili zgon.
Śledczy prowadzą dochodzenie w sprawie. Początkowo nie wykluczali, że mężczyzna został potrącony przez przejeżdżający samochód, ale po dokonaniu oględzin, wstępnie wykluczono udział osób trzecich w zdarzeniu. Rzecznik prasowy zakopiańskiej policji Roman Wieczorek w rozmowie z dziennikarzami „Tygodnika Podhalańskiego”, poinformował, że zmarły mężczyzna miał 41 lat. Śledczy będą prowadzić działania w celu ustalenia przyczyny jego śmierci.
Czytaj też:
Rafalala ze znajomym miała pobić mężczyznę. Brudziński: Wulgarny, agresywny osobnik