O kulturowych aspektach polskiej emigracji rozmawiano w poniedziałek podczas sympozjum "Nowa polska emigracja w Wielkiej Brytanii i Irlandii", które odbyło się w Bibliotece Narodowej w Warszawie.
Według socjologów, dla wielu Polaków dziś wylot do Londynu nie różni się znacząco od przeprowadzki z Przemyśla do Warszawy. Pogląd ten podziela ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce Charles Crawford, który uważa, że w ramach Wspólnoty Europejskiej mamy do czynienia nie tyle z emigracją, ile z "przemieszczaniem się" ludności.
"Ci ludzie chcieliby, by oba kraje były ich domami" - dodał ambasador.
Badacze zjawiska nie są zgodni co skali nowej polskiej emigracji. Z badań przeprowadzonych przez agencję badawczą Kinoulty Research w grudniu 2006 r. wynika, że większość emigrantów nie myśli o powrocie. W Irlandii mieszka dziś - według szacunków - od 100 do 200 tys. Polaków. 18 proc. z nich już teraz wie, że zostanie tam na stałe, a 47 proc. tak długo, jak to możliwe.
W przypadku wyjazdów Polaków do Wielkiej Brytanii rozbieżności są jeszcze większe; według informacji podanej przez Krzysztofa Alberskiego z Biblioteki Narodowej szacunkowa liczba Polaków w W. Brytanii wynosi od 800 tys. do 1,3 mln.
"Zaczęliśmy od stereotypu polskiego hydraulika. Ale dziś ten hydraulik przywiózł swoją rodzinę" - powiedział ambasador Crawford. "Ci przybysze i ich dzieci zaczynają szukać u nas swojego miejsca" - dodał.
Według niego, w związku z emigracją katolicyzm stał się najwiekszą religią w W. Brytanii. Również kościół katolicki w Irlandii przeżywa renesans pod wpływem wiernych z Polski.
Łatwość, z jaką ludność zmienia miejsce zamieszkania stwarza jednak poważne problemy kulturowe. Łaczą się one często z brakiem znajmości języka, czy izolacją w obrębie własnej grupy narodowej.
Potrzeby kulturalne ludności polskiej starają się zaspokoić instytucje, takie jak Polski Ośrodek Społeczno - Kulturalny (POSK) w Londynie. "Odbiorcą naszej oferty kulturalnej i społecznej jest również tzw. nowa emigracja" - powiedział przewodniczący POSK, dr Olgierd Lalko. "Młodym ludziom oferujemy polski klub jazzowy, teatr i Bibliotekę Polską" - dodał. A Jadwiga Szmidt, dyrektorka Biblioteki Polskiej POSK, zapewniła: "Naszym czytelnikom staramy się zapewnić polskie bestsellery".
Ponadto emigranci mają dostęp do coraz większej liczby czasopism polonijnych, począwszy od "Gońca Polskiego", najstarszego tygodnika polonii brytyjskiej, aż po wydawane od grudnia 2006 r. "Życie na Wyspach". "Charakterystycznym jest, że nowi emigranci tworzą własne periodyki" - powiedział Krzysztof Alberski. "Nie niszczy to tych starych, obecnych na Wyspach od wielu lat".
ab, pap