Na portalu internetowym „Faktu” czytamy o przypadku mieszkanki województwa warmińsko-mazurskiego, która straciła prawo do pobierania 500 zł na dzieci w formie gotówki. Zamiast tego kobieta otrzymuje teraz bony na jedzenie. Oczywiście z adnotacją, że nie można wykorzystywać ich na alkohol i papierosy. Wszystko przez to, że środki z programu mającego służyć głównie dzieciom, przeznaczyła m.in. na manicure i nowego partnera. Wobec jej niezbyt roztropnych wyborów, urzędnicy stwierdzili marnotrawienie pieniędzy i zmienili formę wsparcia.
Powołując się na dane Ministerstwa Rodziny, Pracy i Pomocy Społecznej, „Rzeczpospolita” informuje o ogólnej liczbie takich przypadków w Polsce. Okazuje się, że jest ona relatywnie niska. Obecnie w formie bonów z programu 500+ korzysta tylko 1500 rodzin w całym kraju. Dziennik zwraca jednak uwagę, że liczba ta może wzrosnąć wraz z rozszerzeniem programu na kolejnych rodziców. Przypominamy, że od 1 lipca 500+ obejmie także pierwsze dzieci (kryterium dochodowe nie będzie tu miało znaczenia).
Czytaj też:
Pracownicy pomocy społecznej dołączą do nauczycieli. Szykują się opóźnienia w wypłacaniu 500 plus?