Płyn do chłodnic popił płynem do spryskiwaczy. Lekarze ratują rolnika spod Łodzi

Płyn do chłodnic popił płynem do spryskiwaczy. Lekarze ratują rolnika spod Łodzi

Zdezelowany traktor (zdj. ilustracyjne)
Zdezelowany traktor (zdj. ilustracyjne) Źródło: Wikimedia Commons / iamsch
Jak podkreślają w rozmowie z „Expressem Ilustrowanym” łódzcy lekarze, podobne przypadki zdarzają się raz na kilka lat. To naprawdę rzadki przypadek, by ktoś jednocześnie zatruł się glikolem i metanolem.

Mieszkaniec województwa łódzkiego miał szczęście, ponieważ lekarzom udało się w porę przeprowadzić dializę. Jego organizm jest obecnie oczyszczany z trujących substancji. Istnieje jednak poważne przypuszczenie, że do końca życia będzie musiał radzić sobie z poważnie uszkodzonymi nerkami. Wypicie toksycznego alkoholu prawdopodobnie skończy się w tym przypadku powikłaniem i niewydolnością nerek. A mógł skończyć się śmiercią.

Rolnik spod Łodzi najpierw wypił płyn do chłodnic, a następnie poprawił płynem do spryskiwaczy. W momencie przywiezienia do szpitala przez karetkę pogotowia, miał we krwi 3 promile alkoholu. W artykule „Expressu Ilustrowanego” podkreśla się, że tego typu przypadki należą do wyjątkowej rzadkości. Jednoczesne zatrucia obiema wymienionymi substancjami to prawdziwy ewenement.

Czytaj też:
Robotnicy na A2 skarżą się na kierowców: Rzucają w nas nawet butelkami z moczem
Czytaj też:
33 tys. zł za rzut butelką. Kosztowny wybryk podczas domówki w Lublinie

Źródło: Express Ilustrowany