Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, wrak kutra Świ-82 został odnaleziony ok. 3 mil morskich na północ od Niechorza (na Pomorzu Zachodnim) na głębokości 14-17 m. Poszukiwania prowadzono na wniosek prokuratury. Kuter zaginął na Bałtyku w nocy z 13 na 14 maja, kiedy rybacy wracali do portu po połowie.
– Mieliśmy wiedzę już wcześniej, że w tym miejscu na dnie leży wrak, ale nie było pewności, że to kuter, którego szukamy – powiedział „Gazecie Wyborczej” Rafał Goeck, rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Świnoujściu.
Kuter zniknął z radarów 20 minut po ostatnim kontakcie z załogą. Z zapisów jego trasy na radarach wynika, że płynął spokojnie, ale tuż przed tragedią wykonał nagły zwrot. Możliwe, że do wypadku doprowadziła nieoczekiwana fala, która pojawiła się na pozornie spokojnym morzu.
Pozostałych rybaków służby uznają za zaginionych, jednak ciało jednego z nich znaleziono już w zeszłą środę na morzu. Ciało było przykryte tratwą ratunkową. Przy próbie wydobycia poszło na dno. Poszukiwanie zaginionych rybaków nie będzie już kontynuowane.
Na chwilę obecną nie ma planów wydobycia wraku. Decyzję o jego wydobyciu może podjąć Urząd Morski w Szczecinie lub armator jednostki. Komisja Badania Wypadków Morskich w Szczecinie ustala jak doszło do tragicznego wypadku.
Czytaj też:
Wstrzymane poszukiwania 50 rozbitków po zatonięciu koreańskiego statku