Papież Franciszek: Jan Paweł II był wprowadzany w błąd w sprawach pedofilii. Nikt nie może wątpić w jego świętość

Papież Franciszek: Jan Paweł II był wprowadzany w błąd w sprawach pedofilii. Nikt nie może wątpić w jego świętość

Papież Franciszek
Papież Franciszek Źródło: Newspix.pl / ZUMA
Kilka miesięcy temu słowa papieża Franciszka, zachwalającego odwagę Benedykta XVI w walce z pedofilią w Kościele, zostały odebrane jako oskarżenie Jana Pawła II o jej tuszowanie. W wywiadzie dla meksykańskiej telewizji Franciszek wytłumaczył, co miał wtedy na myśli.

udzielił wywiadu meksykańskiej telewizji. Opowiadał w nim o sprawie oskarżanego o pedofilię księdza Marciala Maciela Degollado z Meksyku, założyciela zgromadzenia Legioniści Chrystusa. Potwierdził, że to właśnie tej sprawy dotyczyła głośna anegdota, którą opowiadał w lutym, a którą wiele osób odebrało jako nieumyślne oskarżenie polskiego papieża o tuszowanie pedofilii w Kościele.

W lutym papież opowiadał, ze za pontyfikatu Jana Pawła II, kard. Ratzinger, wtedy prefekt Kongregacji Nauki Wiary, posiadał dokumenty w sprawie księdza pedofila z Meksyku. Polski papież zwołał spotkanie, które miało rozwiązać tę kwestię. Po spotkaniu Ratzinger miał stwierdzić, że „wygrała druga strona” i schować dokumenty aż do czasu swojego pontyfikatu. Opowieść ta wywołała oskarżenia, że to polski papież kazał zatuszować sprawę Maciela Degollado.

Jednak Franciszek zapewnia w wywiadzie, że polskiego papieża nie było wtedy na spotkaniu. – Jana Pawła II tam nie było. Było to spotkanie zwierzchników Kurii, różnych dykasterii, by rozpatrzyć przypadek Maciela – powiedział Franciszek. – Także Jan Paweł II był czasem wprowadzany w błąd, to pewne. Tak było w przypadku skandalu w Kościele w Austrii – dodał papież.

Franciszek zaznaczył, że nie tylko kard. Ratzinger, ale i Jan Paweł II był odważny w sprawach walki z pedofilią. – Należy zrozumieć pewne zachowania Jana Pawła II, bo pochodził z zamkniętego świata, zza żelaznej kurtyny, gdzie wciąż silny był komunizm. Panowała mentalność obronna – stwierdził papież. – Nikt nie może wątpić w świętość i dobrą wolę Jana Pawła II. Jego świętość była wielka, naprawdę wielka – dodał.

Anegdota Franciszka o spotkaniu zwołanym przez Jana Pawła II 

Anegdota papieża Franciszka, opowiedziana w lutym na pokładzie jego samolotu, wywołała ogromne poruszenie. Wzbudzający emocje fragment pojawił się w odpowiedzi na pytanie o wysiłki podejmowane przez Kościół katolicki w walce z przestępstwami seksualnymi wśród duchownych. Franciszek chciał pochwalić odwagę Josepha Ratzingera w temacie walki z pedofilią, ale jego opowieść została uznana za pośrednie oskarżenie Jana Pawła II o zaniechania.

Jeżeli mówimy o papieżu Benedykcie, to chcę podkreślić, że miał odwagę wykonać wiele pracy w tym zakresie. Jest taka anegdota: miał wszystkie dokumenty dotyczące zgromadzenia, w którym dochodziło do nadużyć seksualnych i finansowych – opowiadał Franciszek. – Papież Jan Paweł II, który chciał poznać prawdę, poprosił o spotkanie. Joseph Ratzinger przedstawił na nim dokumentację, wszystkie zebrane papiery. Gdy wrócił, powiedział do swojego sekretarza: „daj to do archiwum, wygrało drugie stronnictwo” – relacjonował dalej.

Nie wolno nam się tym gorszyć, to są kroki w dłuższym procesie. Ale jeśli chodzi o papieża Benedykta, to pierwszą rzeczą, którą powiedział po wyborze, było: „przynieście mi z powrotem te papiery z archiwów” i rozpoczął śledztwo – podkreślał Franciszek.

Czytaj też:
Polski korespondent z Watykanu: Jan Paweł II nie zdawał sobie sprawy z wagi problemu pedofilii

Źródło: VATICANNEWS.VA