– Cześć, 28 czerwca odbędzie się wyjątkowe spotkanie. Jest to dla mnie bardzo trudne, ale to będzie moja ostatnia noc. Przyjdź i spraw, by była niezapomniana. Mam nadzieję, że zobaczymy się wkrótce – mówi przy pomocy syntezatora mowy piłkarz na nagraniu udostępnionym na Twitterze przez jego przyjaciółkę. To ma być ostatnie publiczne spotkanie z udziałem piłkarza. Wydarzenie nazwane „wieczór z Fernando Ricksenem” odbędzie się w jednym z hoteli w Glasgow.
Fernando Ricksen doprecyzował informację o spotkaniu w kolejnym wpisie, który zamieścił holenderski dziennikarz Vincent de Vries. „Chciałbym podkreślić, że 28 czerwca będzie moim ostatnim publicznym spotkanie. Innymi słowy: nie mam zamiaru uczynić go moim ostatnim dniem. Będę kontynuował walkę, ale dalsza część bitwy nie będzie odbywać się już publicznie” – zaznaczył piłkarz.
Holender ma 42 lata. ALS całkowicie wyniszczyła jego organizm, przez co schudł do 38 kilogramów. O swojej chorobie poinformował w 2013 roku. Stwardnienie zanikowe boczne to nieuleczalna choroba, która prowadzi do zaniku mięśni, a w konsekwencji niepełnosprawności i śmierci z powodu niewydolności oddechowej. W 2016 roku piłkarz założył fundację, której celem jest walka z ALS
Piłkarz reprezentował Holandię w meczach reprezentacji w latach 2000-2003. Grał m.in. w takich klubach AZ Alkmaar, Zenit Sankt-Petersburg czy Glasgow Rangers. W tym ostatnim spędził 6 lat.
Czytaj też:
Mesut Özil wziął ślub. Świadkiem był… prezydent Turcji