Mężczyzna z Chełma otrzymał niepozornie wyglądającą wiadomość SMS, w której poproszono go o przelew na kwotę 0,76 gr tytułem dopłaty do przesyłki. Do wiadomości dołączony był numer konta oraz link, przez który całą operację można było wykonać jednym kliknięciem. Problem w tym, że po skorzystaniu z odnośnika, z konta 43-latka zniknęło znacznie więcej, niż tylko kilkadziesiąt groszy. Rachunek mężczyzny uszczuplił się aż o 30 tys. złotych. Kiedy już zorientował się w powadze sytuacji, zawiadomił policję.
Podkom. Ewa Czyż z chełmskiej policji w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” przestrzegała wszystkich przed podobnymi oszustwami. Zaleciła ostrożność i zapewniła, że służby poszukują sprawców. - Tego typu SMS-y zawsze powinny wzbudzić naszą czujność. Zanim podejmiemy działanie, upewnijmy się, czy wiadomość jest prawdziwa, sprawdzając wskazane linki i strony internetowe - przypomniała.
Czytaj też:
Puławy. Za garść monet oddał 12 tys. złotych