O ujawnionym przez koronera raporcie napisał „New York Times”. Odnosi się on do śmierci 60-letniej Eleny Struthers-Gardner, która w listopadzie 2018 roku we własnym domu upadła na metalową słomkę. Niepełnosprawna kobieta przy jej pomocy piła napój ze specjalnego słoiczka z odkręcaną pokrywką i dopasowanym otworem na górze. 10-calowa słomka ze stali nierdzewnej wbiła się w jej lewe oko i przebiła mózg, co było bezpośrednią przyczyną śmierci.
– Wydaje mi się, że metalowe słomki nie powinny być używane razem ze specjalnymi wieczkami, które utrzymują je w pozycji pionowej – mówił asystent koronera Brendan Allen. – Głównym problemem jest tu chyba fakt, że gdyby nie przytrzymujące słomkę wieko, to ona sama po prostu upadłaby i usuneła się z drogi – tłumaczył.
Struthers-Gardner w przeszłości pracowała jako dżokej. Pod koniec swojego życia upadała bardzo często, z powodu kontuzji doznanej podczas jazdy na koniu. Cierpiała także na skoliozę i nadużywanie niektórych substancji odurzających.
Jej śmierć stała się pretekstem do wznowienia dyskusji na temat problemów osób z niepełnosprawnościami po wycofaniu plastikowych słomek. Ze względów ekologicznych, do 2020 roku tego typu produkty mają zniknąć m.in. we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Aktywiści zajmującymi się prawami niepełnosprawnych przypominają, że wielu ludzi zwyczajnie potrzebuje słomek do samodzielnego picia napojów. Podkreślają, że dla większości słomki są zbędnym luksusem, ale dla niektórych jedynym rozwiązaniem. Dodają, że nie zawsze można też zabierać ze sobą własne, metalowe.
twitterCzytaj też:
Domagają się przywrócenia plastikowych słomek w McDonald's. Petycję podpisało 42 tys. osóbCzytaj też:
Czy wiesz ile odpadów plastikowych produkujesz? Możesz to łatwo sprawdzić. Wyniki mogą przerazićCzytaj też:
Dramat producentów plastikowych naczyń i słomek. „Dla nas to bankructwo i wpędzenie do końca życia w niespłacone długi”