Obfite opady deszczu w Nepalu wywołały powodzie i lawiny błotne. Zginęło co najmniej 45 osób. Według policji najwięcej zgonów odnotowano w pasie Himalajów na granicy z Indiami. Stwierdzono także co najmniej 31 zaginięcia. Ponad tysiąc osób udało się uratować z zalanych terenów.
Żywioł dokonał poważnych zniszczeń infrastruktury. Jedna z głównych dróg w kraju została zalana w rejonie Mahottari na południu Nepalu. Oprócz niej także osiem innych znalazło się pod wodą lub zwałami błota. Lawiny błotne i osunięcia ziemi przewróciły także wiele słupów telekomunikacyjnych. Usuwaniem skutków żywiołu zajmuje się m.in. wojsko i policja. Tysiące mundurowych wsparło wysiłki mieszkańców regionów dotkniętych kataklizmem. Pora monsunowa w 30-milionowym Nepalu trwa zwykle od czerwca do października.
Czytaj też:
Ogromny pożar elektrowni pod Moskwą. Słup ognia wysoki na 50 metrów
Źródło: X-news