W niedzielę 14 lipca około 7:20 rano na komisariat w Utica w stanie Nowy Jork zadzwonił mężczyzna, który twierdził, że zamordował kobietę. Kiedy na miejsce wezwania przyjechali policjanci, zastali go z nożem w dłoni. Na ich widok 21-latek zaczął zadawać sobie rany w szyję. Następnie położył się na płachcie brezentu, spod którego wystawały włosy. Jak potwierdzili obecni na miejscu funkcjonariusze, znalezione ciało należało do Bianki Devins.
Jak ustalono w trakcie śledztwa, para poznała się na Instagramie zaledwie przed dwoma miesiącami. Młodzi ludzie szybko nawiązali bliską relację. W sobotę, około godziny 10 wieczorem, para wracała wspólnie z koncertu z Nowego Jorku. Według policji, kłótnia w samochodzie doprowadziła do śmierci dziewczyny. Potwierdzono, że tuż po morderstwie zdjęcia 17-latki trafiły na Discord, popularnego komunikatora dla graczy.
„Jesteśmy zszokowani i głęboko zasmuceni tą straszna sytuacją. Pracujemy blisko z przedstawicielami prawa, by dostarczyć wszelkiej możliwej pomocy. W międzyczasie nasze serca podążają ku rodzinie Bianki i bliskich jej osób” - przekazał rzecznik Discorda w Rozmowie z CNN.
Podejrzany o dokonanie morderstwa to 21-letni Brandon Clark. Po przeprowadzonej operacji, jego stan ustabilizował się i najprawdopodobniej przeżyje, by usłyszeć zarzuty.
Czytaj też:
Toksyczne jezioro przyciąga influencerów. Eksperci ostrzegają, a oni i tak robią tam zdjęcia