– Nastolatki przestawiały na grobach znicze i kwiaty oraz fotografowały się w różnych pozach w bezpośrednim sąsiedztwie nagrobków. Dodatkowo zabrały krzyż znaleziony w alejce cmentarza i porzuciły go w innym miejscu na terenie tej samej nekropolii – opisuje Marcin Fiedukowicz, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Ze swoich wybryków zrobiły relację na Instagramie. Na kolejnych zdjęciach pisały „czekam na dramę” siedząc na czyimś grobie, czy „Kochani, darujcie sobie teksty typu „żenada”, „debilki”, „patologia” itp. Bo my mamy wy***ane w to, co kto myśli” opierając się na krzyżu.
Zachowanie nastolatek wywołało oburzenie internautów. – „Jestem ciekawa, jak zareagują rodziny zmarłych. To jest naprawdę brak szacunku wobec ludzi i strasznie to dziecinne, nie wiem, jak to nazwać, przecież nawet małe dzieci wiedzą, że takich rzeczy nie wypada robić” – komentowała jedna z internautek. – „Dziewczyno, Twoja matka powinna się wstydzić, że takie coś wychowała” – pisała inna.
Policja postanowiła wszcząć sprawę z urzędu. W poniedziałek 22 lipca policjanci przesłuchali nastolatki w obecności rodziców. Jedna z 14-latek zgłosiła się sama na komendę, do drugiej policjanci przyjechali do mieszkania. 14-latki tłumaczyły, że robienie zdjęć było nieprzemyślane i najprawdopodobniej motywowane chęcią zwrócenia na siebie uwagi.
Dziewczynki usłyszały zarzuty znieważenia miejsca pochówku zmarłych i ograbienia miejsca kultu. Teraz dokumentacja sprawy trawi do sądu rodzinnego, który może zdecydować o podjęciu środków wychowawczych. Dziewczynki są nieletnie, wiec nie będą odpowiadały karnie.
Czytaj też:
Tragedia w Suszku. Prokuratura stawia zarzuty meteorologom