Jak przekazała „Bildowi” frankfurcka policja, na miejscu zginął 8-letni chłopiec. Jego matka cudem przeżyła, ponieważ zdołała schować się w wąską przestrzeń pomiędzy torami. Na ukrycie się miała zaledwie sekundy, nie zdołała więc w podobny sposób ocalić dziecka.
W tej sprawie szokuje fakt, że napastnik najprawdopodobniej nie znał swoich ofiar. Takiego związku nie ustaliła w każdym razie policja. Jak pisze „Bild”, 40-latek pochodzący z Erytrei próbował wepchnąć pod pociąg jeszcze inną osobę, a po nieudanej próbie rzucił się do ucieczki. Zatrzymali go pozostali pasażerowie, czekający na peronie.
Podobna sytuacja miała miejsce zaledwie tydzień temu. 20 lipca na stacji w Voerde w Nadrenii Północnej Westfalii w podobny sposób zginęła 34-letnia kobieta. Mężczyzna, który wepchnął ją pod pociąg usłyszał już zarzut morderstwa.