Przed sądem w Stargardzie ruszył proces Damiana M., który rok temu, podczas nielegalnych pokazów kontrolowanego driftu wypadł z drogi i wjechał w tłum ludzi. Osiem osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Według prokuratury, 18-letni wówczas kierowca celowo pozbawił swój samochód zabezpieczeń antypoślizgowych.
– Wyłączył uprzednio system antypoślizgowy i celowo wprowadził pojazd w poślizg, przewidując i godząc się na to, że może stracić panowanie nad pojazdem – czytała akt oskarżenia prokurator Magdalena Kulas.
Obrońca przekonywał, że jego klient szczerze żałuje swojego czynu. – Proszę zwrócić uwagę na zachowanie mojego klienta. Sąd, wiemy o tym, miał wcześniej okazję obserwować podobne, emocjonalne zachowanie mojego klienta. Z protokołów wynika, że również w prokuraturze w ten sposób się zachowywał – mówił adwokat Przemysław Gac.
Mężczyźnie grozi do 10 lat wiezienia.
Czytaj też:
Aresztowano kierowcę porsche, który uderzył kobietę. Usłyszał też odrębne zarzuty