Do przedstawianego tutaj zdarzenia doszło w piątek 2 sierpnia. Późnym popołudniem 23-letni ojciec zabrał z domu swojego syna. Pojechali samochodem do lasu znajdującego się niedaleko Trąbek Wielkich na Pomorzu. Stamtąd mężczyzna wysłał do matki dziecka przerażającego SMS-a. „Zabiję go i siebie” - groził.
Poinformowana o wszystkim policja przeprowadziła szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą. Zablokowano drogi dojazdowe w gminie Trąbki Wielkie i rozpoczęto kontrole samochodów. W operacji uczestniczył też helikopter. Po zlokalizowaniu poszukiwanego pojazdu, auto z ojcem i chłopcem w środku zostało otoczone przez antyterrorystów.
Po dwóch godzinach rozmowy z policyjnym negocjatorem 23-latek postanowił się poddać i wypuścić chłopca. Chwilę później został zatrzymany przez antyterrorystów. Dziecko nie odniosło żadnych obrażeń, jednak na wszelki wypadek przetransportowano je do pobliskiego szpitala.
Czytaj też:
Porwana trzy razy dzwoniła na policję, ta nie reagowała. 65-latek przyznał się do zabójstwa 15-latkiCzytaj też:
Ruszyła zbiórka dla matki Dawidka. Rodzina 5-latka prosi, by „zostawić ją w spokoju”