Hiszpański youtuber zginał w wypadku podczas nagrywania na swój kanał kaskaderskiego filmu. Potajemnie wspiął się na komin cementowni w Alicante na południowym-wschodzie kraju, by oddać stamtąd skok ze spadochronem. Wszystko nagrywał, ponieważ swój popis zamierzał zamieścić na swoim kanale na YouTube. Świadkiem jego śmierci była tylko jedna osoba, która towarzyszyła mu podczas nagrania. Po uderzeniu Carbonellego o ziemię, natychmiast zawiadomiła pogotowie. Sprawę bada teraz policja.
Fabryka, do której włamali się fani ekstremalnych przeżyć, należała do firmy Cemex. Jej przedstawiciele zapewniają, że jej teren jest ogrodzony i strzeżony. Nie wiedzą, w jaki sposób śmiałkom udało się wdrapać na komin, śledztwo w tej sprawie pozostawiają odpowiednim służbom. Towarzysz zmarłego przyznał, że para przeskoczyła ogrodzenie i unikała kamer monitoringu. Ruben Carbonell na swoim kanale na YouTube już wcześniej zamieszczał kaskaderskie popisy. Miał jedynie 111 subskrybentów.
Czytaj też:
Youtuberka wyjawiła, dlaczego zdecydowała się na ślub. „Dla zabawy i contentu”Czytaj też:
Rzeszowski youtuber pobił pijanego, film trafił do sieci. Zdecydowana reakcja sponsoraCzytaj też:
Fani dwóch youtuberów starli się w centrum miasta. Dwóch policjantów zostało poszkodowanych