„Miałam najgorszy pieprz*** dzień. Czytanie komentarzy i wiadomości, które mi przesłaliście, doprowadziło mnie do łez” – napisała Ariella Nyssa na Instagramie. „Dlaczego firmy starają się sprawiać, że czujemy się jak gówno, jeśli nie reprezentujemy ich interpretacji idealnego ciała? Właściwie nie mogę uwierzyć, że to trwa tak długo i jestem taka zła na siebie, że akceptowałam to jako normę przez lata” – dodała.
Modelka przytoczyła kilka komentarzy, które otrzymała od anonimowych użytkowników mediów społecznościowych. Jeden z internautów napisał: „Musisz mieć tytuł prawnika, aby być prawnikiem, musisz mieć ciało modelki, by pracować jako modelka”. „Kto powiedział ci, jak wygląda ciało modelki?” – odpowiedziała Ariella. „Nie zdawałam sobie sprawy z tego, w jakim stopniu przemysł i media społecznościowe wypaczyły i zmanipulowały nasz sposób myślenia” – dodała. Modelka podkreśliła, że coraz więcej młodych ludzi ma myśli samobójcze i problemy ze zdrowiem psychicznym z powodu kultu wyidealizowanego piękna.
Na końcu obszernego wpisu w mediach społecznościowych modelka zaapelowała do internautów. „Korzystaj z porad osób, które dbają o Ciebie, które Cię uwielbiają, które chcą dla Ciebie tego, co najlepsze. Ci hejterzy mogą pocałować mnie w dup*” – napisała. Ariella podziękowała również tym, którzy ją wspierają.
Czytaj też:
26-latka ma owłosione znamię na twarzy. Robi karierę w modelingu
Ariella Nyssa reklamuje stroje kąpielowe. Pokazała, jak wygląda bez retuszu