Do strzelaniny doszło w poniedziałek 26 sierpnia w Malmö, w dzielnicy Ribersborg. Około godziny 10 rano okoliczni mieszkańcy usłyszeli kilka strzałów. Jeden ze świadków przyznaje, że zaalarmowany hałasem wyjrzał przez okno i zobaczył leżącą na ziemi kobietę z dzieckiem. Zaobserwował też oddalającego się z miejsca zbrodni mężczyznę w czarnym stroju. Twierdzi, że dostrzegł w jego ręku pistolet. Inni świadkowie mówią o dwóch strzelcach. Według rozmówcy „DN”, jeden z morderców już po kilkukrotnym pociągnięciu za spust, podszedł do kobiety i z około dwóch metrów oddał ostatni strzał.
Pomimo przyjazdu pogotowia, kobiety nie udało się uratować. Szwedzkie media twierdzą, że miała to być 30-letnia lekarka. Na rękach trzymała własne dziecko, urodzone dwa miesiące wcześniej. Tabloid „Aftonbladet” twierdzi, że kobieta została zastrzelona, ponieważ zeznawała wcześniej jako świadek morderstwa. Policja nie potwierdza tych doniesień. Przyznaje jedynie, że 30-latka była przesłuchiwana przez policję.
Według relacji innych szwedzkich tytułów, policja rozważa także wersję, w której śmierć kobiety miała być „wiadomością” dla jej męża. Podkreśla, że jest to mężczyzna posiadający kryminalną przeszłość w Szwecji oraz Danii.
Czytaj też:
Ta zbrodnia rok temu wstrząsnęła USA. Powstaje film o Chrisie Wattsie, znamy obsadęCzytaj też:
Trzy siostry zabiły ojca i wezwały policję. Bił je, więził i wykorzystywał seksualnie