„Malutka kulka cieszy najbardziej, znaleziona w trawie jest jak zdobycz” – napisał Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu we wpisie na swoim Facebooku. – „Igor nie miał szczęścia. Porwano Go z zielonego zakątka. Zabrano wbrew woli. Oddano na zabawkę. Służył dzieciom jako piłka do kopania, torba do noszenia za uszy” – informuje ośrodek.
Lecznicę poinformował sąsiad dzieci, który zauważył „zabawę” zwierzęciem. Zając trafił do ośrodka w stanie krytycznym. Przez kilkanaście godzin trwała walka o jego życie, po tym jak badania wykazały złamanie, urazy wewnętrzne, niedożywienie i paniczny stres.
Ośrodek uruchomił specjalną zbiórkę pieniędzy na pomoc rannemu zwierzęciu, któremu nadano imię Igor. Cel został osiągnięty, ale datki można wciąż przekazywać. Dobroczyńcy wpłacili już ponad 9 tysięcy złotych trzykrotnie przekraczając zakładane 2 900 zł.
Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara nawet od trzech do pięciu lat pozbawienia wolności. Jak informuje Wirtualna Polska kara może spotkać rodziców dzieci, którzy prawdopodobnie odpowiadają za schwytanie i przetrzymywanie dziko żyjącego zwierzęcia.
Czytaj też:
Ten połów zapamięta do końca życia. Wędkarka złowiła rybę z „dwoma pyskami”