Od wypicia nieznanej substancji do utraty przytomności przez 27-latka mogła upłynąć zaledwie chwila. Po powrocie ze sklepu jego towarzysz zastał już nieprzytomnego kolegę. Do Wronowa w województwie wielkopolskim wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Szybki transport do szpitala mógł ocalić mężczyznę, jednak jego stan nadal oceniany jest jako krytyczny. Jak informuje TVN24, najpierw trafił do szpitala w Kaliszu, później przeniesiono go do Poznania.
Wstępne ustalenia ratowników medycznych mówiły o poparzeniu dróg oddechowych i układu pokarmowego. Policja przekazała dziennikarzom, iż w 1,5-litrowej butelce z przezroczystą cieczą znajdował się płyn o silnym zapachu kwasu octowego. Kiedy pracownik TVN24 rozmawiał z policją 28 sierpnia, wciąż nie wiadomo było, co dokładnie znajdowało się w pojemniku. Asp. Piotr Szczepaniak, rzecznik policji w Krotoszynie mógł mówić jedynie o oczekiwaniu na wyniki ekspertyzy z laboratorium.
Czytaj też:
Festiwal na środku pustyni. Tajemnicza śmierć uczestnikaCzytaj też:
Nastolatkowie podejrzewani o morderstwa znalezieni martwi. „Duże poczucie ulgi”