Zaprzęgiem konnym potrącił kobietę i uciekł z miejsca wypadku. Był kompletnie pijany

Zaprzęgiem konnym potrącił kobietę i uciekł z miejsca wypadku. Był kompletnie pijany

Konny zaprzęg prowadzony przez pijanego woźnicę
Konny zaprzęg prowadzony przez pijanego woźnicę Źródło: Policja
Policjanci z komendy w Radzyniu Podlaskim w niedzielę późnym popołudniem zatrzymali 50-letniego woźnicę, który kierując zaprzęgiem konnym potrącił kobietę i uciekł z miejsca wypadku. Mężczyzna miał 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.

Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 18:00 w Woli Osowińskiej w województwie lubelskim. Patrolujący wieś policjanci zauważyli na jednej z ulic kobietę, która miała widoczny uraz ręki. Poszkodowana opowiedziała funkcjonariuszom, że została potrącona przez zaprzęg konny, którego kierowca odjechał z miejsca zdarzenia.

Policjanci udzielili kobiecie pierwszej pomocy przedmedycznej, a następnie ruszyli poszukiwać zaprzęgu w kierunku, który wskazali im świadkowie zdarzenia. Po chwili funkcjonariusze natrafili na opisywany wóz. Zatrzymali powożącego końmi 50-letniego woźnicę, mieszkańca gminy Kock.

Mężczyzna był kompletnie pijany. Jak informują policjanci, stan, w jakim znajdował się 50-latek nie pozwolił mu na opanowanie zwierząt, którymi kierował. Dodatkowo woźnica nie był w stanie opowiedzieć policjantom, co się stało. Badania alkomatem wskazały, że miał 2 promile alkoholu w organizmie.

Teraz nietrzeźwy woźnica odpowie przed sądem za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz za spowodowanie kolizji.

Czytaj też:
Włamali się do grobu słynnego muzyka i zbezcześcili zwłoki. „Chcieliśmy zobaczyć ciało”

Źródło: Policja