Rewitalizacja Starego Rynku w Bydgoszczy polegała nie tylko na gruntownym remoncie. Od 8 września tego roku po reprezentacyjnym placu miasta nie będą mogły jeździć samochody. Przeznaczone tylko dla pieszych centrum rozciągnie się także na przyległe ulice, na których zamontowane zostaną słupki, blokujące wjazd. Z taką zmianą nie zgadza się biskup bydgoski Jan Tyrawa. W ścisłym centrum miasta, także przy Starym Rynku, znajdują się bowiem budynki Kościoła: katedra, siedziba kurii oraz mieszkania.
Jak przekonuje w liście do prezydenta miasta Rafała Bruskiego biskup, zakaz ruchu w okolicach Starego Rynku spowoduje „bardzo poważne utrudnienia uczestnictwa w liturgii niedzielnej Eucharystii”. Jak wylicza dalej biskup, problem dotknie także chrztów, ślubów czy uroczystości patriotyczno-religijnych.
„Bardzo poważnie utrudnia to organizowanie liturgii diecezjalnej, w której uczestniczą z całej diecezji księża (Wielki Czwartek), siostry zakonne, katecheci, młodzież, ministranci, liturgii świąt patronalnych, liturgii dla grup duszpasterskich, zrzeszeń, stowarzyszeń, pielgrzymek, także chorych, którzy dowożeni są taksówkami bądź z życzliwości prywatnymi samochodami. W katedrze trwa dyżur sakramentu pokuty obsługiwany przez księży z całej Bydgoszczy” – pisze Jan Tyrawa.
Biskup wspomina też o tak prozaicznych faktach, jak dowóz poczty, zaopatrzenia i materiałów duszpasterskich. Jak podsumowuje na koniec swojego listu, „decyzja narusza wolność Kościoła”. Rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy zapewnia jednak, że miejsce to nie jest całkowicie odcięte. Do kurii i katedry bez problemu będą mogły dojechać na przykład służby ratunkowe. Jak dodaje, z myślą o potrzebach nowożeńców pozostawiono też dwa miejsca postojowe przy katedrze.
Czytaj też:
Ksiądz biskup wychwala rząd PiS w programie dla dzieci. „Czy to nie piękne?”Czytaj też:
Biskupi: Ataki na Kościół i jego wiernych są grzechami ciężkimi mocno obrażającymi Pana BogaCzytaj też:
Tyszka o apelu biskupów do rodziców: Świadczy o zaniechaniu obowiązków państwa