„Kto propaguje lub pochwala podejmowanie przez małoletniego obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej, działając w związku z zajmowaniem stanowiska, wykonywaniem zawodu lub działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi albo działając na terenie szkoły lub innego zakładu lub placówki oświatowo-wychowawczej lub opiekuńczej, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech” – głosi paragraf czwarty artykułu pierwszego zmienionej ustawy.
Taki zapis widnieje w projekcie, pod którym podpisy zbierała organizacja „Stop pedofilii”. Jak podnoszą zaniepokojeni treścią nowelizacji aktywiści, tego typu regulacja mogłaby całkowicie pogrzebać pomysł jakiejkolwiek edukacji seksualnej w szkołach. Zwracają uwagę zwłaszcza na użyty termin „małoletni”, który obejmuje osoby do 18. roku życia, podczas gdy tzw. wiek zgody to w Polsce 15 lat. Poniżej publikujemy treść nowelizacji łącznie z obszernym uzasadnieniem.
Projekt ustawy skrytykowała już m.in. promująca edukację seksualną Anja Rubik. „Chcecie takiej Polski?” – pytała we wpisie na Facebooku. „Czyli rozmowa o bezpiecznym seksie, świadomej zgodzie, antykoncepcji nie będzie możliwa!” – podsumowywała dalej u siebie na profilu.
facebookCzytaj też:
Anja Rubik o homofobii w Polsce: Jeśli urodziłeś się w małym miasteczku, na tolerancję nie ma co liczyćCzytaj też:
W seksie modna jest edukacja