Zaczęło się od telefonów przychodzących na numer syna małżeństwa z Chełma. Do 10-latka wielokrotnie dzwonił 40-letni mężczyzna. Po zgłoszeniu tego faktu na policję rodzice chłopca usłyszeli, że nie jest to jeszcze przestępstwem. Nagrali więc rozmowę, w trakcie której mężczyzna dwukrotnie proponował ich dziecku seks oralny.
Problem został wkrótce przedstawiony w szkole 10-latka na wywiadówce. Inni uczniowie z tej szkoły też mieli mieć kontakt z mężczyzną. Następnie, z nagraną już rozmową, rodzice chłopca znów udali się na policję. Po pewnym czasie usłyszeli jedynie, że sprawa została przekazana do prokuratury.
W ciągu dwóch tygodni od rozpoczęcia opisanych tutaj działań, mężczyzna cały czas dzwonił do dzieci. Zatelefonował także w momencie, gdy rodzice z telefonem byli akurat na komendzie. Tam rozmowę przejął policjant, który poprosił rozmówcę o adres. Ten okazał się prawdziwy, więc u mężczyzny zjawili się funkcjonariusze, którzy przeprowadzili przesłuchanie.
Prokuratura postanowiła zastosować środek zabezpieczający w postaci dozoru policyjnego, konkretnie – obowiązku zgłaszania się mężczyzna na komendę raz w tygodniu. – Kto zagwarantuje, że on w tym czasie nie skrzywdzi mojego dziecka albo innych dzieci – dopytuje matka 10-letniego chłopca.
Kobieta w sprawie 40-latka udała się do prokuratury w Chełmie. Tam dowiedziała się, że prokurator prowadzący sprawę jest akurat na urlopie, a na biurku jest jeszcze 200 innych spraw. – Zapytałam: na co czekacie, aż ten pan zgwałci jakieś dziecko? Wtedy będziecie się zasłaniać procedurami? – relacjonowała w rozmowie z Polsat News. Złożyła też skargę na opieszałość.
Przesłuchanie mężczyzny przez sąd i psychiatrę zaplanowano na 10 października. Prokurator rejonowy Lech Wieczerza tłumaczył w rozmowie z Polsat News, że wiele innych spraw też czeka na interwencję. – Kobiecie, której partner znęca się nad dziećmi, też należałaby się jak najszybsza pomoc – podawał jako przykład.
Czytaj też:
„Łowca pedofilów” zatrzymany. Sam był pedofilemCzytaj też:
„Pedo guy” nie sugeruje pedofilii? Elon Musk broni się w procesie o zniesławienieCzytaj też:
Pedofile na salonach. Mariusz Zielke ujawnia kulisy skandalu